Wiesław Nowicki – ornitolog, związany z Ogólnopolskim Towarzystwem Ochrony Ptaków przez wiele lat blokował budowę Mostu i Trasy Siekierkowskiej. Teraz blokuje rozbudowę lotniska w Modlinie. Niedawno przestał blokować budowę Mostu Północnego. Dlaczego? Bo dostał od władz Warszawy 30 tys. zł za „ekspertyzy i doradztwo”.
Okazało się, że władze Warszawy podpisały z ornitologiem umowę na nadzór i monitoring przedsięwzięć określonych w decyzji środowiskowej dla budowy Mostu Północnego. Zlecenie z urzędu miasta Nowicki dostał bez przetargu. Wcześniej bombardował wszelkie możliwe instytucje ze skargami i pismami dotyczącymi budowy i jej „negatywnego” wpływu na samopoczucie okolicznych ptaków.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, w 2006 r. Nowicki złożył 83 skargi, na wiele lat blokował lub spowalniał ważne dla miasta inwestycje. To dzięki Nowickiemu Most Siekierkowski otrzymał przepiękne pomarańczowe liny, dzięki którym nie zaplącze się w nie żaden zagubiony ptaszyna. Nawet w przypadku Mostu Północnego swoją działalność rozpoczął od protestów w sprawie lin. Chociaż już wcześniej było wiadomo, że nie będzie to most podwieszany.
No dobrze, Pan Nowicki swoje zrobił, pozakładał nawet 350 budek lęgowych dla ptaków przy Moście Północnym (za pieniądze miasta). Pan Nowicki swoje też zarobił, bo za to, żeby wreszcie przestał się czepiać, miasto zapłaciło mu ekoharacz – 30 tys. zł. Od tamtej pory żadne protesty już się nie pojawiły.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, w 2006 r. Nowicki złożył 83 skargi, na wiele lat blokował lub spowalniał ważne dla miasta inwestycje. To dzięki Nowickiemu Most Siekierkowski otrzymał przepiękne pomarańczowe liny, dzięki którym nie zaplącze się w nie żaden zagubiony ptaszyna. Nawet w przypadku Mostu Północnego swoją działalność rozpoczął od protestów w sprawie lin. Chociaż już wcześniej było wiadomo, że nie będzie to most podwieszany.
No dobrze, Pan Nowicki swoje zrobił, pozakładał nawet 350 budek lęgowych dla ptaków przy Moście Północnym (za pieniądze miasta). Pan Nowicki swoje też zarobił, bo za to, żeby wreszcie przestał się czepiać, miasto zapłaciło mu ekoharacz – 30 tys. zł. Od tamtej pory żadne protesty już się nie pojawiły.
1 komentarz:
Popieram "myślenie" jako wartość bezwzględną zawsze i wszędzie,gdyż tylko mądrość może nas ocalić.
BRAWO!!! --LUDZISKA--(ŚMIAŁO WAS TAK MOŻNA NAZWAĆ)
Prześlij komentarz